Cześć !
Od dłuższego czasu już chodził mi po głowie pomysł założenia bloga i, jak zwykle, dreptająca za tym pomysłem cała armia wątpliwości i "ale". "Ale czy będę miała na to czas...", "ale czy sobie poradzę...", "ale czy kogokolwiek to zainteresuje..." i jeszcze kilkanaście tych "ale" by się znalazło. :)
Na szczęście są takie dni, gdy człowiek budzi się rano i myśli "teraz albo nigdy".
Więc do dzieła. :)
Notki będę starła się dodawać dość regularnie, min. 1-2 w tygodniu. Przynajmniej takie mam założenie, a jak to w praniu wyjdzie, czas pokaże. :)
Natomiast mogę zapewnić, że na weekendzie na pewno COŚ się pojawi. :D
A teraz macie moja poranną mordencję, no make-up, kiepskie oświetlenie i shitowy aparat. xD
Ale nieważne. Słoneczko pięknie świeci, to już pewnie ostatnie tak ładne dni tego uciekającego już lata...
Zatem lecę pomęczyć jeszcze trochę mój rower. :)
Do zobaczenia. ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz